Po wakacyjnej przerwie wróci problem wynagrodzenia burmistrza. W czerwcu radni
odesłali przygotowaną uchwałę do prac w
komisjach, pastwiąc się w niewybredny sposób nad rządowymi przepisami. TU
W międzyczasie zaczęły
się pojawiać pierwsze rozstrzygnięcia nadzorcze wojewodów. Dotyczyły one uchwał podejmowanych na podstawie rozporządzenia
o wynagrodzeniach pracowników samorządowych. Na Mazowszu i w województwie pomorskim
zakwestionowano już ich kilkanaście. Radni w niektórych gminach próbowali obejść
przepisy i wprowadzali dodatki specjalne do wynagrodzeń dla wójtów i
burmistrzów, żeby nic nie tracili. Okazały się one bezprawne. TUTAJ
Dla Karpacza ważny jest
przypadek położonej na Mazowszu gminy Słomianka. Wojewoda mazowiecki podważył opóźnianie
wejścia w życie przepisów obniżających pensje. Radni tej gminy wprowadzili
zapis, że przyjęta uchwała obowiązuje od dnia 1 października. Zdaniem
wojewody załącznik do rozporządzenia wyraźnie wskazuje, że terminem nieprzekraczalnym jest 1lipca 2018 r. Dlatego, to od tej daty powinny
obowiązywać niższe o 20 procent wynagrodzenia zasadnicze kadry kierowniczej w
samorządach.
Niebawem zobaczymy, jak się zachowają karpaccy radni. Odesłanie uchwały do prac w komisjach i granie na zwłokę ma jedną dobrą stronę – można uniknąć błędów
popełnionych wcześniej przez innych. Próby zignorowania i lekceważenia przepisów
tak, jak to robiono dwa miesiące wcześniej są skazane na niepowodzenie. Między
innymi dlatego, że wyborcy źle to ocenią.