Na
sesję, przed dwoma tygodniami wrócił
niespodziewanie budżet obywatelski. Wnioski na rok 2020 rozstrzygnięto już dawno i
większość mieszkańców całkiem zapomniała, że taki projekt jest u nas realizowany od ładnych paru lat. Mało kto dzisiaj pamięta, że Karpacz był jedną
z pierwszych miejscowości w Polsce, w którym ten pomysł wprowadzono w życie. Niestety, teraz nasze
miasto stało się przykładem, jak całkiem niezły program koroduje i chyli
się ku upadkowi.
Powodem, dla którego budżet trafił na sesję były skargi mieszkańców, że
na basen w „Gołębiewskim” przychodzą
osoby spoza Karpacza. Burmistrz
zapewniał, że listy uczestników są i będą sprawdzane, chociażby na podstawie
składanych deklaracji śmieciowych.
W tym miejscu trzeba przypomnieć,
że wyjścia na basen w ogólnomiejskim projekcie zostały wybrane głosami
mieszkańców Karpacza Górnego, którzy gromadnie (jak nigdy) stawili się w
ubiegłym roku na zebraniu. Na spotkanie
przyszło kilkadziesiąt osób, gdy dotychczas frekwencja w tym okręgu była
najniższa z całego miasta i ograniczała się do zaledwie paru dyżurnych
uczestników. Idea partycypacji znalazła wreszcie uznanie nawet w Karpaczu
Górnym tylko w jakiś szczególny, niezwyczajny sposób…
W
rezultacie tego zebrania, w ramach
„Integracji sportowej mieszkańców Karpacza” miasto dofinansowuje hotel kwotą
100 tys. zł, a uczestnicy korzystają z atrakcji parku wodnego „Tropikana”.
O tym, żeby hotel, który powstał w miejscu basenu miejskiego
sam, z własnej woli zaoferował wolne wejścia dla grup mieszkańców nawet trudno pomarzyć…
W programie „Magazynu Śledczego
Anity Gargas”, który został nadany w TVP
25 października 2018 r. dyrektor hotelu stwierdził w rozmowie z dziennikarzem,
że warto zapytać „Co Hotel Gołębiewski zrobił dla Karpacza”? Na to pytanie ciągle nie ma dobrej odpowiedzi…
(TUTAJ)
Z roku
na rok, w innych okręgach Karpacza przychodzi
na zebrania coraz mniej mieszkańców i
zgłaszane są pojedyncze projekty albo nie ma ich wcale. Na przykład, w centrum Karpacza w głosowaniu w 2019 r. wzięło
udział 13 osób, w Karpaczu Dolnym - 4, a na Osiedlu Skalnym - 11. Nastąpił zdecydowany odwrót i zupełny spadek
zainteresowania budżetem - mało kto wierzy, że warto się angażować w projekty, poświęcać swój
czas, gdy i tak, cały wysiłek najpewniej spali na panewce.
Idea budżetu gdzieś się zagubiła, a wraz z nią inicjatywa Karpaczan. Czy jedynymi efektami partycypacji będą biesiady grillowe i wspólne kąpiele?