Zaczynają się chłody, a wraz z
nimi powszechne problemy z czystym powietrzem, nie tylko w Karpaczu. Proponuję
jeszcze raz zajrzeć do Zakopanego, gdzie zainicjowano pomysłową akcję. Tygodnik
Podhalański przedstawił swoim czytelnikom tabliczki z napisem „Nie palimy byle czym” Na tabliczce narysowano fragment dachu, a
zamiast dymu nad kominem unosi się zielony liść.
Na stronie tygodnika ukazał się dokładny
opis akcji i przykłady, ze zdjęciami i filmikiem, jak wziąć w niej udział.
Przez umieszczenie tabliczki na furtce lub domu każdy mieszkaniec będzie mógł
się pochwalić, że dba o zdrowie własne i sąsiadów. Takimi słowami reklamuje Tygodnik Podhalański
swoją akcję: „Nie palisz byle czym?
Zapraszamy. Dostaniesz tabliczkę na furtkę. Niech Twoi sąsiedzi, goście
dowiedzą się, że należysz do tych mieszkańców Podhala, Orawy, Spisza, Tatr i Pienin,
którzy kochają środowisko”.
Równocześnie gazeta, wraz z
opisem akcji zaoferowała dla pierwszych stu osób, które zgłoszą się do redakcji
rozdanie tabliczek za darmo. Pozostałe będą bez marży – wyłącznie po kosztach
produkcji, TUTAJ.
Czy w Karpaczu podobna akcja ma szanse
powodzenia? Warto sprawdzić. Chyba jest lepsza od kontrolowania domowych palenisk i karania?