Tytuł wpisu jest myśleniem
życzeniowym. Dobrze by było, żeby takie inwestycje więcej się nie powtarzały.
Przypomnijmy - w roku 2010 oddano do użytku, po gruntownej przebudowie park
miejski „Przy lipie sądowej”. Chodzi oczywiście o pomnikowe drzewo , a nie
określenie, nomen-omen, sensu tych prac. Już wtedy pomysł był mocno krytykowany. Nie utworzono wówczas
nowego parku, nastąpiła tylko
rewitalizacja starego, nieco zaniedbanego. Dodano prostokątną fontannę z niebieskim środkiem, stół sędziowski z
pręgierzem i jeszcze parę elementów, a całość wraz z nowymi roślinami miała
przedstawiać cztery pory roku. Przewidziano na te zmiany około 700 tys. zł. Po
paru latach wymieniono drażniące oczy, niebieskie wnętrze.
Dzisiaj, po dziewięciu latach
robi się w parku rewolucję i buduje wielką, zajmującą ok. ¼ całej powierzchni okrągłą fontannę. Dlaczego? Można sądzić, że tylko dlatego, że pozyskano
unijne środki i szkoda by było ich nie wydać. Taki był sens wypowiedzi burmistrza na jednym z ubiegłorocznych
posiedzeń rady. Cały projekt unijny wynosi 3 mln zł, ale ile będzie
kosztował park przy lipie nie jest do końca jasne. Wiadomo, że oprócz fontanny
będzie nowa zieleń, wymiana podłoża itp. Czy będzie ładniej? Niekoniecznie, bo
nowa fontanna przytłacza park – za to na pewno będzie drożej. Gruntowne przebudowy w krótkim okresie czasu muszą kosztować.
Cztery
dni temu poruszano na sesji, przy okazji
remontu ulic, wynagrodzenie za zlecony projekt przebudowy ulic: Myśliwskiej i
Kolejowej. Okazało się, że członek ciała doradczego burmistrza – Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej –
otrzyma, na podstawie umowy 180 tys. zł.
Burmistrz zapewniał, że nie ma tu żadnej
kolizji, że wszystko jest zgodne z prawem. Wyjaśniał, że przecież trzech pracowników
urzędu to także członkowie komisji… Po
prostu zdumienie ogarnia, że najważniejsza osoba w mieście nie widzi różnicy
między pracownikami urzędu a osobą z zewnątrz, ani nie widzi konfliktu interesów. Nie pierwszy to już zresztą przypadek w
działalności komisji, który podważa wiarygodność jej opinii.
I tak toczy się zarządzanie
Karpaczem: z prostokątnego na okrągłe…
Powoli jednak coś się zmienia, z zewnątrz
idzie nowe: wczoraj o niegospodarności w
Karpaczu wspomniała jelonka – TUTAJ. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał decyzję
dotyczącą nieprawidłowości przy
przebudowie ulicy Parkowej. Zamiast umorzenia sprawy będzie proces byłego
burmistrza i kilku urzędników.