niedziela, 9 września 2018

Każdy głos na wagę złota


    Za dwa dni, po 11 września poznamy skład miejskiej komisji wyborczej. Komisja ta będzie przyjmować zgłoszenia od kandydatów na radnych i kandydatów na burmistrza. To do niej w dniu wyborów,  21 października będą spływały protokoły z obwodowych komisji wyborczych.  To ona ogłosi, kto w Karpaczu zostanie burmistrzem na najbliższe pięć lat i jakich wybraliśmy radnych. 

     W Karpaczu mamy pięć stałych obwodów głosowania – takich, jakie były cztery lata temu. Adresy lokali wyborczych też się nie zmieniły. Nie wiadomo jednak, czy nie zostanie utworzony lub utworzone odrębne obwody głosowania. Według kodeksu wyborczego, taki obwód może powstać na wniosek burmistrza poprzez podjęcie uchwały przez radę miejską.  To się wkrótce zmieni i od nowego roku te kompetencje przejmie komisarz wyborczy – i dobrze. Zbyt wiele uprawnień dla rady miejskiej, a zwłaszcza w sprawie wyborów, deformuje samorządność. Tym razem jednak, niestety, zostanie po staremu.

      Odrębny obwód głosowania można zorganizować m.in. w zakładzie leczniczym i domu pomocy społecznej. Jego istnienie zostanie uznane, gdy w dniu wyborów w tych ośrodkach znajdzie się, co najmniej 15 osób ujętych w rejestrze wyborców prowadzonych przez gminę. Gdy tych wyborców będzie mniej, można utworzyć taki obwód po zasięgnięciu opinii osoby kierującej daną jednostką. Powołanie odrębnych obwodów musi nastąpić na minimum 35 dni przed głosowaniem. Ważne jest podkreślenie, że  15 (albo więcej) wyborcom przysługuje prawo do wniesienia skargi na uchwały rady miejskiej  do komisarza wyborczego. Można to zrobić w terminie do 5 dni od daty opublikowania wiadomości.

     Dlaczego o tym wszystkim piszę? Dlatego, żeby nasze miasto ustrzegło się  manipulacji wyborczych. Żeby wynik wyborczy w Karpaczu był taki, jakiego chce większość mieszkańców. Żeby nikt nie ważył się wpływać na rezultat wyborów. A takie niebezpieczeństwo istnieje, gdy mnoży się obwody, dopisuje osoby do rejestru wyborców i powołuje dodatkowe komisje, nad którymi nie ma faktycznej społecznej kontroli.

     W tych wyborach zadecyduje się na lata przyszłość naszego miasta. Dlatego takie istotne jest uważne przyglądanie się organizacji wyborów.  Po wprowadzeniu cztery lata temu jednomandatowych okręgów wyborczych – każdy głos się liczy! Dosłownie jeden głos, w takiej małej  gminie jak nasza, potrafi wpłynąć na wynik wyborczy. A więc, wszystkie ręce na pokład!