wtorek, 9 stycznia 2018

Dolny Śląsk, Karpacz i korupcja



      Na początku roku podano elektryzującą wiadomość  ( TU ), że Dolny Śląsk należy do czołówki województw w Polsce z najwyższą korupcją. Centralne Biuro Antykorupcyjne upubliczniło  w specjalnym raporcie dane za 2016 r. ( TUTAJ ) Na samym szczycie znalazło się województwo śląskie, a nasz region zajął  szóste miejsce.  
    
   Do opracowania wyników posłużyły materiały zebrane w Krajowym Centrum Informacji Kryminalnej. Dotyczyły one przestępstw już popełnionych i będących w toku „rozpracowywania”. Analiza zbiorów wykazała, że większość przestępstw wcale nie dotyczyła wręczania i brania łapówek.  Zdobyte dowody pokazały, że najwięcej przestępstw miało  związek z poświadczaniem  nieprawdy w dokumentach przez urzędników!   Ta „nieprawda” w dokumentach miała ścisłą zależność z osiąganiem korzyści majątkowej. Wyraźnie przy tym trzeba podkreślić, że nie zawsze chodziło o korzyści dla urzędnika. Do uznania przestępstwa wystarczyło, by urzędnik wystawił dokument z nieprawdziwą treścią, dzięki któremu ktoś inny zarobił. W woj. dolnośląskim w 2016 r. ujawniono 686 takich przestępstw.

   Udowodnionych przestępstw brania i dawania łapówek na Dolnym Śląsku było tyle samo ( po 67 ). Zupełnie inne proporcje występowały w całej Polsce – osób biorących łapówki było dwukrotnie więcej niż wręczających. Działo się tak dlatego, że osoba wręczająca łapówkę może uniknąć kary, jeżeli ten fakt zgłosi.

  Trzecią grupą przestępstw korupcyjnych ( po poświadczeniu nieprawdy w dokumentach i łapówkach ) było ustawianie przetargów.  W naszym województwie ujawniono ich 21 (w 2016 r. ).  Okazało się też, że do osób najczęściej popełniających przestępstwa korupcyjne należą mężczyźni po pięćdziesiątce. 

    Raport obejmuje dane dotyczące Polski z podziałem na województwa. Nie można z niego dowiedzieć się, czy ujęte są w nim informacje z terenu Karpacza.  Wiadomo, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zajmuje się naszym miastem nie od dziś.  To u nas w 2009 r. natrafiono na ślad afery hazardowej, kiedy   zaczęto tropić powiązania  między samorządowcami a  biznesmenem, który chciał wybudować sobie wyciąg ( TU ). Afera rozlała się po całej Polsce, doprowadzając nawet do zmian w rządzie. 
Ciągle jeszcze mamy atrakcyjne tereny, które są dużą pokusą, żeby iść na skróty…