Jutro, jak w każdą, wieńczącą
miesiąc środę, w godzinach przedpołudniowych
ma się odbyć sesja Rady Miejskiej. Ostatnie przed wakacjami spotkanie
będzie śmiertelnie poważne. Nie należy się spodziewać niczego z atmosfery
świeżo rozpoczętego lata. Ani liczyć na lekko potraktowane tematy w rodzaju „Cztery
wesela i pogrzeb”. Jeżeli będą jakieś akcenty
komediowe, to najprawdopodobniej tylko przypadkowe,
mimo woli.
Na
dwa dni przed upływem obowiązującego terminu Rada Miejska wyrazi opinię, czy
udzielić burmistrzowi absolutorium, czy nie. Po wysłuchaniu wniosku Komisji
Rewizyjnej i oceny Regionalnej Izby Rachunkowej radni zadecydują, czy wyrażą akceptację dla wykonania budżetu przez Burmistrza.
Gdyby przypadkiem się zdarzyło, że Rada Miejska nie udzieli absolutorium, to
nasze miasto stanie oko w oko z referendum
w sprawie odwołania Burmistrza. Jest to sytuacja mało prawdopodobna i rewolucji
w Karpaczu na rok przed wyborami samorządowymi raczej nie będzie.
Niewykluczone, że będzie za to
interesująca dyskusja. Chociaż, sądząc po dotychczasowym zaangażowaniu radnych
w sprawy miasta nawet tego nie można być pewnym. Raczej można przypuszczać, że sprawy miejskich finansów będą dla nich zbyt
nudne i zbyt trudne. Przypuszczalnie będą
dążyć do możliwie szybkiego zakończenia sesji, bo …. lato czeka.
Może wreszcie tym razem uda
się powołać komisję doraźną do spraw
zagospodarowania przestrzennego miasta
z inicjatywy radnego Kubika. Po burzliwych sesjach i próbach wywrócenia do góry
nogami studium razem z miejscowymi planami, nastąpił czas otrzeźwienia. Jakoś wcześniej nikt nie pamiętał, że można
by taką komisję stworzyć i uspokoić napiętą atmosferę. Dopiero teraz pochylono się nad propozycją, a odświeżony
pomysł postanowiono wykorzystać jeszcze raz. Tak więc na koniec sesji
przewidziano projekt uchwały „w sprawie powołania doraźnej komisji do spraw honorowego obywatelstwa Gminy Karpacz”. Tym
razem miasto postanowiło poprzez powołanie komisji podkreślić rangę zadania.
Z takiego obrotu sprawy wypada
się tylko cieszyć. A naszym radnym życzyć, żeby wypoczęli i
po wakacjach, zaczęli traktować swoje obowiązki poważnie. Poważnie to
nie znaczy nudnie, ale z odrobiną dystansu, a nawet autoironii i szczyptą humoru.