niedziela, 23 października 2022

Studium - Karpacz w czarnej dziurze

     Tuż  po  Wszystkich  Świętych,  4 listopada 2022 r.  odbędzie  się  dyskusja  publiczna o  projekcie  studium,  tym  razem  nie  wirtualna, a rzeczywista,  namacalna.  Na  stadion  może  przyjść  każdy mieszkaniec i  dowiedzieć  się,  jakie  zmiany  się szykują  i   co  mu „wyrośnie”  za  płotem.  Na zmienionym  projekcie  zyskają  zewnętrzni  inwestorzy i może, w porywach,  kilkunastu  Karpaczan. Większość poniesie znaczny uszczerbek,  bo  miasto  gęstą  zabudową   upodobni  się  do  Wrocławia  i straci  zalety  miejscowości  turystycznej, a więc przestrzeń, widoki, zieleń itp.

   Półtora roku temu odbyło się pierwsze podejście Burmistrza do przeforsowania nowej zabudowy miasta pod płaszczykiem ochrony przyrody.  Całkowicie nieudane -  mieszkańcy się zbuntowali, a większość radnych nie miała zamiaru poprzeć projektu studium i trzeba było go wycofać z obrad.

  Teraz jesteśmy świadkami drugiego podejścia, które będzie trwało do końca roku.  Nie wiadomo jeszcze, z jakim wynikiem.  Rezultat będzie zależał od mobilizacji i determinacji mieszkańców.

   Warto przypomnieć, jakie „sztuczki” zawierał projekt studium przed obecnym odświeżeniem. Tak więc projekt, na przykład:

- stwarzał wrażenie, że Karpacz tonie w zieleni przez zatarcie granicy między Parkiem Narodowym, Lasami Państwowymi i terenami zainwestowanymi, czyli zamieszkałymi,  a to właśnie o  nie toczy się spór,

- opierał się na przestarzałych danych, unikając w ten sposób problemu przeinwestowania miasta

-  przeznaczał nowe tereny pod zabudowę, mimo wniosków z bilansu terenów, że tych obszarów w obecnych planach jest wystarczająca ilość, z nawiązką,

- bezpodstawnie zwiększał liczbę turystów jednodniowych, którzy będą korzystać z usług  innych  niż noclegowe,   zmieniając  zapisy  dla  terenów  zielonych  i  sportowych,  łącznie  z wprowadzeniem do nich zabudowy,

- zakazał lokalizacji zabudowy apartamentowej, dla której nie ma definicji prawnej, podczas gdy już obecnie część obowiązujących planów miejscowych wyraźnie zabrania budownictwa wielorodzinnego,

- nie przedstawił realnych rozwiązań komunikacyjnych, ograniczając się do  zarysowania niewykonalnego przebiegu obwodnicy, ze stwierdzeniem o możliwości innych wariantów. Jakich? Tego nie wiadomo.

   Czy ponownie wyłożone staro-nowe studium rzeczywiście chroni środowisko przyrodnicze  i interesy mieszkańców? Warto sprawdzić oba projekty i porównać.