piątek, 14 października 2022

Inwestycji prywatnych zatrzęsienie, a publicznych tyle, co kot napłakał

    Dwutygodnik „Wspólnota” przedstawił ostatnio - 10 października - ranking wydatków inwestycyjnych w samorządach. Metoda obliczeń się nie zmieniła, jest taka sama, jak w ubiegłych latach. Całość wydatków majątkowych, przeliczana  na głowę mieszkańca,  obejmuje trzyletni okres.  Cechuje je znaczna cykliczność związana z realizacją inwestycji. Najpierw wydatki mogą być bardzo wysokie, a potem zacząć gwałtownie spadać – dlatego ich suma  z trzech lat jest bardziej wiarygodna.

    Ranking wydatków wskazuje na spadek inwestycji w samorządach już trzeci rok z rzędu. Jednak w samych gminach był on śladowy, w porównaniu z województwami i miastami na prawach powiatu.

   Opracowanie wskazało na wyraźne uzależnienie gmin od krajowych dotacji. Jeszcze nigdy samorządy nie dostawały tak dużego wsparcia finansowego z strony państwa, ale równocześnie zaobserwowano zwiększenie trudności w samodzielnym prowadzeniu inwestycji przez gminy.

   Karpacz tym razem wypadł gorzej niż w poprzednich zestawieniach. W grupie „miasta inne” za lata 2019-2021 znalazł się dopiero na 24 miejscu z wynikiem 1772,93 zł na jednego mieszkańca. W poprzednich latach (2018-2020) był czwarty, a jeszcze wcześniej (2017-2019) trzeci. Tym razem „efekt stadionowy” przestał działać, a nowych, dużych przedsięwzięć budowlanych nie było. Jak widać, paradoksalnie inwestycje nie są mocną stroną naszej gminy.

   Na pierwszym miejscu w Polsce znalazł łódzki Uniejów z wynikiem 6668 zł per capita, a drugie miejsce zajęła dolnośląska Ścinawa – 3558 zł na głowę. Trzecie miejsce przypadło Krynicy Morskiej (3308 zł), od lat utrzymującej się na czołowych miejscach rankingu.  

  Dla zachowania proporcji koniecznie trzeba dodać, że grupa „miasta inne” liczy 620 gmin. TUTAJ