niedziela, 31 lipca 2022

W Zakopanem rośnie wakacyjne zadowolenie

    W Karpaczu nikt  jeszcze nie pokusił się o zrobienie małego podsumowania   na półmetku wakacji i  snucie prognoz,  czy letni sezon turystyczny będzie udany.  W czerwcu i na początku lipca nie było widać optymizmu, bo turystów pojawiło się mniej, niż rok temu.  Czy teraz, również w Karpaczu poprawiły się nastroje?

   Proponuję przeczytać artykuł Szymona Bafii, opublikowany wczoraj na „Bankierze”,  z którego wynika, że w największym górskim ośrodku turystycznym w Polsce jest lepiej, niż początkowo sądzono.  Od trzeciego tygodnia wakacji zanotowano duży napływ turystów, porównywalny z poprzednimi latami.   Zanosi się na to, że sierpień będzie równie udany, jak końcówka lipca, dlatego, że rezerwacje  noclegów wynoszą prawie 80 procent mimo wzrostu cen usług.  Gorzej jest w branży gastronomicznej, która nie może się pochwalić większym zainteresowaniem ze strony turystów i obroty nie są satysfakcjonujące. 

   Czy tekst  zatytułowany „Półmetek wakacji w Zakopanem. Hotelarze zadowoleni, restauratorzy narzekają” odpowiada sytuacji w naszym mieście?  Zdania mogą być różne, na ostateczne wyniki przyjdzie nam jeszcze poczekać. W tej chwili pozostają  tylko własne szacunki i porównania. TUTAJ

 

                                                                                              

czwartek, 28 lipca 2022

Czy wsród wakacyjnych atrakcji pojawi się studium?

      Wiosną, po rocznej przerwie padła na jednej z sesji sugestia, że do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Karpacza trzeba będzie powrócić. Nie wiadomo, kiedy tak się stanie i czy poprawiony projekt studium pojawi lada moment w Biuletynie Informacji Publicznej.  

    Doświadczenie uczy, że w Karpaczu można wrzucać najważniejsze dla miasta sprawy w szczycie sezonu turystycznego. W takim czasie, kiedy większość mieszkańców pracuje na pełnych obrotach i mało kto zainteresuje się tematem.  Nie będzie więc uwag, wątpliwości i związanych z nimi problemów. Dobrym przykładem  na tego rodzaju metody była uchwała o przystąpieniu do sporządzenia studium w 2017 r., która pojawiła się  niespodziewanie na sesji tuż przed Sylwestrem i Karpaczanie nie zdążyli się zmobilizować.  Dla przypomnienia: Tu i Tu

    Wszystko się może zdarzyć, dlatego nie należy być zdziwionym gdy, na przykład, między zlotem motocyklowym a świętem Wojska Polskiego, pojawi się  zapomniane i lekko przyschnięte już  studium.

     Zanim staniemy się świadkami następnej odsłony niekończącej się historii ze studium, warto zerknąć na nowy ranking, jaki  przygotowała „Wspólnota”. Gazeta  tym razem zajęła się zagospodarowaniem przestrzennym i opublikowała dane dotyczące pokrycia gmin  planami miejscowymi. W tym zestawieniu Karpacz, w grupie „miasta inne”   znalazł się daleko w tyle, dopiero na 184 miejscu, wskazującym że tylko 53 % powierzchni pokrywają  miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Dlaczego? Nietrudno zgadnąć: to obecność  Parku Narodowego i Lasów Państwowych stwarza złudzenie, że Karpacz cierpi na niedostatek planów. TUTAJ

 

piątek, 22 lipca 2022

Najbogatsi nie jesteśmy, ale najbiedniejsi też nie

    Serwis Samorządowy PAP opublikował dzisiaj dane Ministerstwa Finansów, które służą do obliczenia tzw. janosikowego.  Jest to danina, jaką bogatsze samorządy wpłacają na rzecz biedniejszych do budżetu państwa, żeby wyrównać dysproporcje rozwoju w różnych rejonach Polski.  Wpłat na „janosikowe” dokonują gminy o dochodach podatkowych na mieszkańca większych od 150 procent średniej krajowej dla gmin. Obliczeń dokonano przy pomocy danych o dochodach podatkowych gmin za 2020 rok, w przeliczeniu na jednego mieszkańca,  m.in. podatków od nieruchomości, udziałów we wpływach z PIT i CIT.

   Wyniki pokazują, że Karpacz  na 2477 gmin w Polsce zajął 43 miejsce z dochodem 4023 zł na mieszkańca. Nie jest to czołówka, ale wciąż wysoka pozycja. Z zestawienia wynika, ze najbogatszą gminą w Polsce jest Kleszczów z woj. łódzkiego, a zaraz za nim plasują się dolnośląskie Kobierzyce z wynikiem 8122 zł na mieszkańca. Wysokie miejsce, w pierwszej dziesiątce zajmują Polkowice z Dolnego Śląska -  6586 zł na osobę. Najsłabszym rezultatem spośród dolnośląskich gmin  wykazał się Lubomierz – 933 zł na mieszkańca.

   Podobne zestawienia dotyczące bogactwa samorządów, oparte  na trochę innych kryteriach przedstawia od 20 lat pismo „Wspólnota”.  Oblicza dane na podstawie dochodów gmin łącznie z subwencją, z pominięciem dotacji celowych – oczywiście  na jednego mieszkańca.  Według tych danych Karpacz, na przykład, w 2016 r. posiadał dochód w wys. 5995 zł na osobę, w 2019 r. – 7505 zł, a w 2020 r. – 7145 zł.

   Polecam ciekawy ranking, oparty o „janosikowe”. - Tutaj