W nowym Biuletynie Rady Miejskiej
Karpacza warto przeczytać obszerną ocenę projektu studium dokonaną przez
Konserwatora Zabytków. Jeleniogórska
Delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków wydała opinię
negatywną, przytaczając aż w 11
punktach swoje uwagi. Uzasadniając potrzebę korekty projektu studium powołała
się na wnioski z 2018 r., które przedstawiały konieczność ochrony miasta
wpisanego do rejestru zabytków przed niszczącymi działaniami inwestorów i
lokalnych przedsiębiorców. Polecam
interesującą lekturę na stronach 6, 7 i 8 Biuletynu.
Punkt
piąty pisma skierowanego do Burmistrza przez Konserwatora Zabytków
zawiera taki fragment: ”Postuluje
się dodatkowo podjęcie starań o utworzenie na terenie wpisanym do rejestru
zabytków Parku Kulturowego” Nie
wiadomo, czy Rada Miejska przychyli się do tej propozycji, bo na zgodę samego Burmistrza
raczej liczyć nie można. Skoro od kilku już lat nie można przygotować uchwały
reklamowej i wprowadzić jej w życie, to
co dopiero Park Kulturowy … Mimo
wszystko proponuję przyjrzeć się, jak robią to inni, ponieważ parki kulturowe
rosną w Polsce, jak grzyby po deszczu. Gospodarna Wielkopolska, na przykład nie
boi się takich wyzwań – proszę zobaczyć, jak radzi sobie Poznań TUTAJ.
Wielka szkoda, że Burmistrz zwleka z upublicznieniem pozostałych opinii
zasłaniając się koronawirusem – w piśmie na str. 7 Biuletynu podał niejasne
uzasadnienie, każąc czekać radnym prawie dwa miesiące! Czyżby inne instytucje
też poddawały w wątpliwość zapisy nowego studium?