Debata nad raportem o stanie
gminy i sam raport przyniosły szereg ciekawych informacji. Pokazały, jak
działa gmina i jak wiele spraw wymaga wyjaśnień. Drążenie tematów i publiczne
dopytywanie o pozornie nieistotne szczegóły jest zadaniem radnych. Miejmy
nadzieję, że nie odpuszczą i niektóre problemy będą jeszcze wracać na sesję –
aż do całkowitego rozwiązania.
Radny Czerniak rozpoczął dyskusję nieśmiertelnym
już chyba pytaniem: ile jest w mieście
miejsc noclegowych? Oszacował, że do oficjalnych, urzędowych danych trzeba dodać około 2 tysiące w budynkach nieczynnych. Wyliczał obiekty wyłączone z czasowego użytkowania i
przytaczał, że zgłoszona ilość miejsc noclegowych przez Hotel Gołębiewski jest
mocno zaniżona. Poruszył także sprawę dofinansowywania paru klubów sportowych,
które pobierając środki z miejskiej kasy nie podają liczby osób objętych działaniami.
Wspomniał o budowie mieszkań dla Karpaczan – o tym, że starania radnych, aby przeznaczyć działki miejskie na zaspokojenie głodu
mieszkaniowego nie spotkały się ze zrozumieniem władz. Krytycznie odniósł się też do sytuacji panującej w centrum miasta,
gdzie na trzech działkach położonych w pobliżu urzędu, w praktyce nie
obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Burmistrz bardzo ogólnie zareagował na
poruszane kwestie stwierdzając, że raport o stanie gminy jest sporządzony po raz pierwszy i mogą w
nim wystąpić nieścisłości.
Pewna ciekawostka znalazła się na planszy poświęconej promocji.
Tablica pokazywała media elektroniczne i stacje telewizyjne, z którymi
współpracuje Karpacz. W centralnym punkcie rzucała się w oczy telewizja
publiczna z wyeksponowanym pierwszym programem. Tymczasem Pani Burmistrz mówiła
o współpracy z TVN ( która, nawiasem mówiąc,
od lat pojawiała się w Karpaczu) o Polsacie, Onecie, a nawet o TVP3 i
programach, które te stacje transmitowały. Nie wiadomo, o jaką współpracę z TVP1
chodziło – w raporcie również nie było na ten temat ani słowa. Może chodziło o program, którego nazwa niektórym osobom w mieście
z trudem przechodzi przez gardło. Ukazał się on jesienią ubiegłego roku, a
dotyczył m.in. problemu przy deptaku, o jakim mówił podczas debaty radny Czerniak – polecam:
TUTAJ.