poniedziałek, 21 maja 2018

Kandydat na radnego bez wydatków?


      Gorący okres przedwyborczy robi się coraz gorętszy. Kampanii oficjalnie nie wolno prowadzić, bo nie ogłoszono terminu wyborów. Konkretna data pojawi się dopiero za dwa miesiące. Mało kto z przyszłych kandydatów  tym się przejmuje, raczej  próbuje na różny sposób  zapisać  się w pamięci wyborców. Same wybory samorządowe odbędą się, jak już wielokrotnie podawano, na przełomie października i listopada.

     Przed tygodniem ogłoszono nowy projekt rozporządzenia Ministerstwa Finansów, w którym przewidziano niewielką podwyżkę wydatków na kampanię wyborczą. W gminach takich jak nasze miasto, każdy komitet wyborczy  będzie mógł przeznaczyć 1064 zł na mandat jednego radnego. Cztery lata temu było to 1000 zł. Oznacza to mniej więcej tyle,  że komitet złożony, na przykład z trzech potencjalnych radnych będzie dysponował budżetem ponad 3 tys. zł. Najłatwiejsze będzie  finansowanie kampanii w komitecie  jednoosobowym. Wtedy limit środków  może wystarczyć, zwłaszcza przy dużym zaangażowaniu kandydata i osobistym odwiedzaniu wyborców.  W Karpaczu już zdarzali się radni, którzy swoją kampanię prowadzili praktycznie bez kosztów z dużym sukcesem.

    Znacznie gorzej sytuacja wygląda w komitetach, które będą wystawiać kandydata na burmistrza. Od lat wiadomo, że przyznawane limity są niewystarczające i wielu  kandydatów balansuje na granicy prawa lub próbuje je obchodzić.  

   Jak ostatecznie będą wyglądały dopuszczone prawem wydatki, okaże się wkrótce. Już teraz widać po przedstawionym projekcie,  że na znaczące zmiany się nie zanosi.  Nie jest wcale jasne, co lepsze: czy organizowanie okazałej kampanii, którą trudno będzie sfinansować i rozliczyć, czy całkowity brak wydatków. Obydwie sytuacje źle się kojarzą.

Była kiedyś wesoła piosenka o ryżu.  Zbyt abstrakcyjna i zbyt  sugestywna, dlatego w PRL-u istniał na nią zapis. Miała za to uniwersalny refren, który dzisiaj brzmi jak dobra podpowiedź i ostrzeżenie dla każdego chętnego do rady, który chciałby trochę przyoszczędzić:

"…. to się może przydać, to się jeszcze kiedyś może przydać,
 lepiej teraz trochę wydać, niż w przyszłości mieć trudności…”