poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Sesja i komisje - nie jesteśmy bezradni



      Bardzo na czasie pojawił się we Wspólnocie  ( TUTAJ ) artykuł Sergiusza Muszyńskiego o prawach mieszkańców na sesjach Rady Miejskiej i posiedzeniach Komisji. Przypomina on  o uprawnieniach, jakie mają mieszkańcy i o możliwościach  wpływania dzięki nim na pracę radnych. 

     Raptem dwa tygodnie pozostały do pierwszej po wakacjach sesji, poświęconej w części inwazji deweloperskiej.  Palący temat, wałkowany już od wielu miesięcy na sesjach i wszystkich spotkaniach z mieszkańcami „zainauguruje” ostatni rok działalności TEJ rady. Nie ma co się więcej pastwić nad jej składem i pracą. Każdy, kto przyglądał się obradom wie doskonale, jak było.  

     Niewykluczone, że w najbliższym czasie przynajmniej część radnych będzie próbowała poprawić swój wizerunek i zatrzeć złe wrażenie po trzech minionych latach.  Proszę bardzo, niech się starają, a my mieszkańcy poobserwujemy, czy opłaca się stawiać na nich  jeszcze raz.  Możemy też i powinniśmy od nich wreszcie wymagać i zmusić ich do pracy, bo części z nich na bezprzykładnym nieróbstwie  mijały godziny, miesiące i lata. Jak to zrobić? Częściową odpowiedź zawiera wyżej wspomniany artykuł. Cytuje przepisy, paragrafy i podaje przykłady. Wynika z nich,  że mamy sporo możliwości do kontrolowania pracy radnych, uzyskiwania informacji o ich pracy i o decyzjach podejmowanych przez burmistrza.

    Już od dłuższego czasu widać, że  Karpaczanie aktywizują się i organizują  nie dając się zepchnąć na margines w wielu ważnych dla nich sprawach. To już nie są tylko pytania  o dziurę w drodze przed czyimś domem.  Dotyczą często spraw szerszych, związanych z całością miasta i z  jego przyszłością.  Akceptacja dla powołania komisji doraźnej do spraw gospodarki przestrzennej i duża grupa osób deklarujących chęć współpracy z tą komisją jest tego najlepszym przykładem. Dlatego taki skrót wiedzy "jak korzystać z przysługujących mieszkańcom praw" i jak zmusić przez to samorząd do respektowania woli mieszkańców jest nie do przecenienia.