Polecam ciekawy wywiad z
burmistrzem Muszyny, który ukazał się we Wspólnocie ( TUTAJ ). Muszyna jest miasteczkiem o porównywalnej z
Karpaczem liczbie mieszkańców, chociaż leży w Beskidach i od Karpacza dzieli ją
ponad pięćset kilometrów. Posiada też status uzdrowiska i znane w całym kraju
wody mineralne.
Wywiad
przeprowadzono już po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie,
który nakazał miastu Zakopane zwrot niesłusznie pobranej opłaty miejscowej od jednego
z turystów. Podstawą decyzji o zwrocie
było zbyt wysokie, przekraczające normy, zanieczyszczenie powietrza w mieście.
Burmistrz Muszyny krytykuje nie sam fakt
pobierania opłaty miejscowej, ale jej konstrukcję.
Twierdzi,
że opłata w obecnym kształcie będzie prowadziła do dalszych procesów sądowych,
które niepotrzebnie obciążą budżet samorządów. Proponuje
skorzystać z przykładów miast turystycznych w innych państwach i przekształcić
opłatę miejscową i klimatyczną w podatek. Nowo skonstruowany podatek turystyczny
powinien mieć zakreślone ogólne cele, na które będzie przeznaczany. Najlepiej
gdyby dotyczyły one wydatków związanych bezpośrednio z obsługą wczasowiczów. Na
przykład, na utrzymanie terenów rekreacyjnych, organizowanie imprez
kulturalnych, itp. Przyjeżdżający na wypoczynek goście otrzymywaliby informację, na co przeznaczane są ich pieniądze zasilające budżet miasta.
Wywiad porusza szereg wątków związanych
z opłatami pobieranymi od turystów. Przypomniana została organizacja pomiarów
czystości powietrza w gminach takich jak Muszyna, Karpacz i Zakopane. Otóż w
2012 roku cały kraj został podzielony na strefy, których jest obecnie 46.
Obszar jednej strefy, dla której dokonuje się pomiarów, obejmuje nawet kilkaset
miejscowości. To znaczy, że w całej strefie powietrze może uchodzić za czyste,
gdy tymczasem w konkretnej miejscowości ( na przykład w Karpaczu ) normy
czystości mogą być grubo poniżej dopuszczalnych. Dlatego powinna nastąpić
zmiana przepisów na takie, które będą nakładały obowiązek badania czystości
powietrza w każdej miejscowości.
Zanim postulaty zamienią się w konkretne
rozwiązania upłynie z pewnością dużo czasu.
To nie znaczy, że trzeba czekać z założonymi rękami i mówić, że nic się
nie da zrobić, albo że powietrze jest czyste. Burmistrz Muszyny już zainstalował w mieście system czujników
monitorujących stan powietrza. A co
dzieje się w tej sprawie w Karpaczu? Na razie zbierane są zgłoszenia o wymianie
pieców wraz z możliwością dopłaty. Dobre
i to. Tylko czy to wystarczy?