W dwóch zapalnych rejonach naszego
miasta burmistrz razem z Karkonoską Organizacją Turystyczną organizuje spotkania poświęcone apartamentowcom.
Informacja o nich ukazała się na stronie
miasta w okresie świątecznym, prawie równocześnie z życzeniami od władz miasta
- łatwo więc ją było zapamiętać. Można w takim razie przypuszczać, że 20 i 24
kwietnia w Karpaczu Górnym i na Wilczej Porębie pojawią się tłumy. Temat jest nośny, a jak powszechnie wiadomo Karpaczanie mają
zupełnie skrzywione poglądy dotyczące rozwoju miasta, będą więc mieli okazję
powrócić na właściwą drogę.
W programie spotkań przewidziano uchylenie
rąbka tajemnicy i udzielenie odpowiedzi na trzy pytania, podobno nurtujące mieszkańców
od dawien dawna: Dlaczego w Karpaczu
powstają apartamenty? Ile ich jeszcze powstanie? W jaki sposób można zapobiec
takiej zabudowie? Niemożliwe jest przecież, żeby Karpaczanie byli na tyle rozgarnięci i
sami znaleźli odpowiedź bez pomocy najwyższych organów miasta!
Spotkania będą z pewnością niezwykle ciekawe nie tylko ze względu na temat. Organizatorzy
dali się już nie raz poznać jako osoby, które mają oryginalne i innowacyjne
poglądy w tak delikatnej materii. Tym
razem jednak przeszli samych siebie: są równocześnie za, a nawet przeciw!
Opowiadać jak zapobiec budowie
apartamentowców będzie prezes KOT i burmistrz. Jeden uważa, że w Karpaczu można
jeszcze spokojne upchnąć parę tysięcy łóżek, a drugi twierdzi, że za wszelką cenę będzie chronić miasto przed deweloperką.
To dlatego zorganizował spotkanie w Artusie, który akurat teraz przymierza się
do budowy luksusowych apartamentowców? ( TUTAJ ) To dlatego chciał mu niedawno przychylić nieba i sprzedać dużą miejską działkę na ułatwienie inwestycji?
A co będzie, gdy spotkania zakończą się klapą?
Gdy nikt nie przyjdzie, bo mieszkańcy już mają dość tych pokrętnych tłumaczeń i
fałszu ? Kiedy każdy Karpaczanin wracający do domu z Jeleniej Góry
widzi po drodze olbrzymi baner zachęcający do kupna nowych apartamentów w pobliżu
Sowiej Doliny? Gdy może na własne oczy zobaczyć, jak burmistrz mija się z
prawdą?
Oj, duże i wpływowe musi być to deweloperskie lobby, kiedy pod wpływem jego ciśnienia władze miasta tracą rozum i same wpadają w pułapkę zastawioną na innych.
Oj, duże i wpływowe musi być to deweloperskie lobby, kiedy pod wpływem jego ciśnienia władze miasta tracą rozum i same wpadają w pułapkę zastawioną na innych.