Podczas sesji, która kończyła styczeń miało miejsce kilka nieoczekiwanych zdarzeń.
Na samym początku wystąpił przedstawiciel starostwa karkonoskiego z inicjatywą, aby rok 2024 ustanowić rokiem karkonoskich olimpijczyków. Uchwała w tej sprawie mogłaby zostać podjęta równolegle: przez radę powiatu karkonoskiego i przez rady gmin wchodzących w skład powiatu. Powiat zaproponował współpracę miedzy radami w tej sprawie oraz poruszył możliwość zorganizowania jesienią konferencji poświęconej zasłużonym sportowcom. Przedstawiciel starostwa wyjaśniał, że ogólna nazwa „karkonoskich olimpijczyków” nie pomija nikogo, a wynika wyłącznie z trudności ustalenia kryteriów, jakie osoby należałoby wymienić w tej grupie. Dlatego zrezygnowano z podawania nazwisk. Radni Karpacza mają się zastanowić nad propozycją.
Druga istotna sprawa dotyczyła planu pracy Rady Miejskiej w 2024 r. Okazało się, że według tego planu radni w lutym, z nie do końca znanych powodów, mają zmieniać Statut Gminy Karpacz. W dodatku, tuż przed końcem kadencji! Radny Kubik zaproponował, aby ten punkt rozszerzyć o analizę dotychczasowej pracy komisji stałych rady. Radni zmianę przyjęli i m.in. z tego względu zapowiada się bardzo ciekawa sesja na koniec lutego! Warto ją oglądać!
Rada powoływała także doraźną Komisję ds. Honorowego Obywatelstwa, ale ani słowem nie zdradziła, komu ten tytuł zostanie przyznany.
W „Sprawach różnych” mówiono o tragicznym wypadku na Śnieżce oraz poruszano sprawę podatków, objętych tajemnicą skarbową, dotyczących budynków apartamentowych. Dyskutowano o niszczeniu dróg gminnych przez inwestorów, którzy nie respektują znaków drogowych zakazujących wjazdu ciężkim sprzętem. Zdania były podzielone: co innego mówił prawnik gminy, a co innego radni. Ostatecznie rozbieżności nie zostały wyjaśnione i dalej nie wiadomo, czy ciężarówki rozjeżdżają drogi zgodnie z prawem, czy nie.
Burmistrz krytykował pismo z Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji rozesłane radnym i chwalił się, że Karpacz jest wiodącą gminą w Polsce, bo ma zbilansowany system opłat za śmieci. Nadchodzący przedwyborczy okres będzie dobrą okazją, żeby gospodarkę wodno – kanalizacyjno - śmieciową gminy dogłębnie prześwietlić.