Tytuł wpisu podsumowuje drugą w grudniu sesję – tym razem nadzwyczajną, niespełna dziesięciominutową - która odbyła się 15 grudnia. To jeszcze nie koniec grudniowych obrad. Następną, trzecią sesję – budżetową – zaplanowano tuż przed Sylwestrem. Kto wie, co się do końca roku może wydarzyć: miejsce na jakąś dodatkową, całkiem nieprzewidzianą sesję pewnie się znajdzie.
Na obradach nie było ani burmistrza, ani przewodniczącej rady, ale, w tym wypadku nie można się za bardzo dziwić. Widocznie mieli inne zajęcia. Posiedzenie zostało zwołane na wniosek prezesa sądu okręgowego w Jeleniej Górze. Karpacz wybrał dotychczas tylko jednego ławnika, a powinien mieć jeszcze drugiego.
Porządek sesji obejmował tylko dwa punkty. W pierwszym, dotyczącym powierzenia uprawnień burmistrzowi Karpacza chodziło o ustalenie opłat za parkingi, a konkretnie parking przy Dino. Przy okazji, radny Kubik poruszył trudności, jakie mają mieszkańcy z parkowaniem samochodów przy stadionie. Być może wkrótce nastąpi zmiana zasad. W drugim punkcie powołano zespół opiniujący osoby, które chcą zostać ławnikiem sądu okręgowego na okres 2024 - 2027. Kandydatów można zgłaszać do 5 stycznia 2024 r.
Zastępczyni burmistrza dziękowała dziesięciu radnym za elastyczność, czyli przybycie na pilnie zwołaną sesję. Wybrzmiały też rymowane życzenia świąteczne oraz zauważono uczynność i zaangażowanie pracownika biura rady.