„W sprawach różnych” ostatniej sesji, po długiej, półrocznej nieobecności wypłynął znowu temat studium. Radni chcieli wiedzieć, kiedy będzie trzecie wyłożenie projektu.
Burmistrz skłaniał się do wyłożenia studium jeszcze w lipcu, ale jak widać, na razie zrezygnował z tego pomysłu. Być może wkrótce dokument ujrzy światło dzienne, jeszcze w sierpniu albo we wrześniu. Dotychczas głównym powodem prac nad studium, podnoszonym przy każdej okazji przez naszego włodarza, była ochrona terenów zielonych – w teorii, a nie w praktyce. Tym razem pojawił się inny argument – zaopatrzenie mieszkańców w wodę przez budowę zbiorników retencyjnych. Radni szybko zareagowali i przypomnieli Burmistrzowi, że akurat to uzasadnienie jest chybione. Budowy nie hamuje obecne studium, w tym wypadku nie trzeba go zmieniać.
W międzyczasie doszło do zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i gdy po przerwie wakacyjnej radni pojawią się na sesji, będą wchodzić w życie nowe przepisy. A wraz z nimi plan ogólny, nowe zasady konsultacji społecznych, zintegrowany plan inwestycyjny, rejestr urbanistyczny itp.
Nie wiadomo, czy dalej będzie procedowane stare studium, czy zapadną decyzje, żeby wprowadzać nowy plan ogólny. Studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego będą obowiązywać tylko do końca 2025 roku, a potem każda gmina w Polsce i tak będzie musiała przejść na plan ogólny.
Zmiany, które w założeniu mają uprościć gospodarkę przestrzenną w gminach, najpierw przyniosą same kłopoty. Proponuję wytrwałym zobaczyć, jakie zapisy się zmieniły: TUTAJ