wtorek, 31 maja 2022

Kultura pilnie poszukiwana

    Sprawozdaniom z działalności instytucji kultury za 2021 r. na sesji przed tygodniem  miała towarzyszyć analiza możliwości utworzenia miejsca o nazwie „Kultura odpowiedzią na walkę ze współczesnymi nałogami”.   Pod tym hasłem kryło się utworzenie Domu Kultury i Seniora, na który przewidziano w bieżącym roku 200 tys. zł  z budżetu miasta. Karpacz, przy okazji transformacji ustrojowej, został zupełnie pozbawiony domu kultury. Od tamtego czasu minęło już ćwierć wieku i wreszcie zanosi się na to, że mieszkańcy będą mogli się spotykać w budynku po dawnej bibliotece.

    Nie wiadomo, dlaczego z długiego tytułu w programie sesji zostały tylko sprawozdania, a „analiza możliwości” gdzieś się ulotniła. Czy to oznacza, że utworzenie kulturalnej placówki  dla mieszkańców wcale nie jest pewne? W takim razie będziemy w powiecie jedyną gminą, która skutecznie unicestwi zajęcia i spotkania Karpaczan na co dzień i zostanie nam tylko mało przyjazne miejsce na stadionie od święta. Oby nie!

   Początek sesji też nie napawał optymizmem i pokazywał, że miasto z kulturą jest mocno na bakier, mimo licznie organizowanych imprez. Na początku sesji radny Czerniak zadał zupełnie niewinne z pozoru pytanie, o to, dlaczego tym razem sesja nie odbywa się, jak zazwyczaj w środę, tylko przeniesiono ją na wtorek. Zamiast spokojnie odpowiedzieć i wyjaśnić powód zmiany, Przewodnicząca Rady dała popis niesłychanej arogancji i agresji, obrzucając swoich poprzedników naciąganymi zarzutami.  Nieprzyjemny zgrzyt mógł świadczyć, że przesunięcie terminu nie było przypadkowe. Czyżby ktoś się  obawiał wyników kluczowego głosowania w sprawie  sklepu i zwolennicy jego sprzedaży musieli się stawić w komplecie? Bardzo ciekawe…

  Seria sprawozdań rozpoczęła się wystąpieniem przedstawicielki Referatu Promocji i Rozwoju o planowanych imprezach na lato.   Zimowe wydarzenia były prezentowane wcześniej, w kwietniu. Dowiedzieliśmy się m.in., że po pandemicznej przerwie „Jany” odbędą się, tym razem nie nad wodospadem, tylko w Ogrodzie Roślin Wodnych i Bagiennych, natomiast jarmark Św. Wawrzyńca znajdzie się tam, gdzie poprzednio, czyli w parku przy „Mieszku”.

   Bardzo obszerne sprawozdanie wygłosił dyrektor Muzeum Sportu i Turystyki stwierdzając na koniec, że przedstawił tylko ogólną informację. Nawiasem mówiąc, to jego podpis widnieje, jako Przewodniczącego Rady  na uchwale Rady Miejskiej z grudnia 1995 r. w sprawie likwidacji zakładu budżetowego – Centrum Rekreacji i Kultury „Karpacz” w Karpaczu.  Swoje  wystąpienie rozpoczął od historii Muzeum, które za dwa lata świętować będzie 50 - lecie istnienia, a następnie przedstawił  warunki współprowadzenia  instytucji przez Gminę Karpacz i Samorząd Województwa. Karpacz w ciągu roku wyłoży 350 tys. zł, natomiast Marszałek – 550 tys. zł.  Najważniejsza działalność Muzeum, w  roku poświęconym Tadeuszowi Różewiczowi  dotyczyła jego twórczości.  Zorganizowano m.in. kilka wystaw, odsłonięto tablicę pamiątkową, odbył się spacer śladami pisarza i poety oraz powstała budka nietelefoniczna w Parku przy Lipie Sądowej.

  Biblioteka Miejska, mimo pandemii realizowała spotkania   dla dzieci i dorosłych, wśród których znalazły się: wieczorek poetycki,  „Koszyk bajek” raz w miesiącu, półkolonie w bibliotece i konkursy plastyczne. Natomiast w październiku odbyło się uroczyste nadanie bibliotece imienia Tadeusza Różewicza.

   Dyrektor Muzeum zaznaczył w swoim wystąpieniu, że zbyt mało mieszkańców Karpacza uczestniczy w przedsięwzięciach kulturalnych i nie jest zadowolony z frekwencji na wystawach.

    Takim miejscem,  które ponownie może połączyć Karpaczan z kulturą ma szansę stać się  adres przy ul. Konstytucji 3 Maja.