wtorek, 30 marca 2021

Po co ten pośpiech? Państwo likwiduje studium

  Studium przeznaczono do całkowitej likwidacji  w ustawie, która ma być uchwalona jeszcze w tym roku! Rząd wprowadza rewolucyjne zmiany i zapowiada duże wsparcie finansowe dla gmin na nowe planowanie przestrzenne. Wdrażana reforma zmierza do uproszczenia i uporządkowania gospodarowania przestrzenią.  Obecny system daje zbyt dużo swobody inwestorom i powoduje chaos.

   Zamiast studium będzie obowiązywać plan ogólny, a zamiast miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wprowadzony zostanie plan zabudowy. W oparciu o plan ogólny gminy będą przygotowywać plan zabudowy. Jutro, 31 marca zakończą się konsultacje społeczne  dotyczące  nowego systemu. Informuje o tym Serwis Samorządowy PAP w omówieniu konferencji dotyczącej reformy planowania przestrzennego. TUTAJ

  W sobotnim wydaniu wrocławskich Faktów zaznaczono, że Burmistrz Karpacza dąży do przyjęcia studium już w kwietniu. Dlaczego włodarz naszego miasta chce tak szybko przyjąć mocno krytykowany dokument, kiedy nowe rozwiązania i fundusze są w zasięgu ręki? Dlaczego prace nad studium dotychczas mocno się ślimaczyły, a teraz gwałtownie przyspieszają? O czyje interesy tu chodzi?

Karpackie studium jeszcze nie uchwalone, a już wczorajsze… . Idziemy do przodu, czy cofamy się?

niedziela, 28 marca 2021

Polskie obozy turystyczne w Karpaczu?

 

   „Pogarda dla przyrody i otoczenia, pazerność połączona z brakiem dbałości o potrzeby mieszkańców i balansowanie na granicy jakichkolwiek standardów architektonicznych” jest zdaniem zaczerpniętym z tekstu opublikowanego wczoraj na portalu onet.pl, które wyjątkowo trafnie pasuje do tego, co dzieje się obecnie w naszym mieście. Artykuł napisała Anna Stachowiak pod znamiennym tytułem: „Złote żniwa deweloperów. Z metra kwadratowego trzeba wycisnąć jak najwięcej. Liczy się tylko zysk”.

  W przekrojowym omówieniu boomu w budownictwie mieszkaniowym wypunktowano największe patologie, z których część na dobre rozgościła się w Karpaczu. Za pomocą wyrazistych słów takich, jak „patodeweloperka” i „polskie obozy mieszkaniowe” pokazano, do czego dochodzi, gdy samorząd „całuje dewelopera po rękach i pozwala mu na wszystko”. TUTAJ

   Nie tylko Warszawa, ale także Karpacz  ma już swój Hongkong. Okolice ulicy Kąpielowej świetnie pasują do tej nazwy. Czy taka przyszłość czeka całe nasze miasto?

   Artykuł zawiera również optymistyczne akcenty. Niektórzy burmistrzowie i wójtowie stają w obronie mieszkańców i sprzeciwiają się uszczuplaniu terenów zielonych. Szkoda, że nie należy do nich gospodarz Karpacza, a w obronie wspólnej przestrzeni i przyrody muszą się jednoczyć sami mieszkańcy. Może to jednak dobry znak?

   Karpacz zawsze stał otworem  dla ludzi ciekawych świata, więc niech słowo „obozy” za każdym razem kojarzy się nam przyjemnie:  z harcerstwem, młodością, namiotami i przygodą. Nigdy inaczej.

wtorek, 23 marca 2021

Gorzka referendalna lekcja

  Rozbrojenie społecznego niezadowolenia chyba nikomu w gminie nie przyniosło satysfakcji, chociaż niektórzy poczuli ulgę.

  Cały wysiłek organizatorów, mimo zebranego bardzo licznego poparcia  nie zakończył się  pomyślnie. Rada Miejska zadecydowała na sesji nadzwyczajnej w piątek, że referendum jednak nie będzie. Przesądziła opinia prawna i świadomość, że Wojewoda Dolnośląski i tak  podważy uchwałę przekraczającą uprawnienia gminy.

   Troje radnych na sesji było odmiennego zdania  - uważało, że nie można lekceważyć głosów i woli ponad 600 mieszkańców. Natomiast inicjator referendum zapewniał, że koszty organizacyjne referendum będą minimalne.

   Mimo porażki jest kilka dobrych stron referendalnej akcji. Mieszkańcy skupili się wokół ważnej sprawy, poznali się i razem pracowali. Pokazali, że potrafią się zmobilizować i zorganizować – po prostu są aktywni.  To oznacza, że miejskie władze nie mogą ich lekceważyć. Do tej pory nasze miasto paraliżowała bierność mieszkańców.

    Do wyborów samorządowych zostało około 2,5 roku. Już teraz można zacząć rozważać, kto w przyszłości będzie dobrym radnym. A gdy sytuacja znowu zrobi się nabrzmiała, można zorganizować inne referendum – odwołujące gminne władze. Jeszcze przed wyborami.