Czy Karpacz jest inteligentnym miastem?
Czy można nasze miasto określić terminem smart city? Nazwa ta robi
ostatnio zawrotną karierę, a oznacza mniej więcej tyle, że miasto wykorzystuje
technologie informacyjno-komunikacyjne
do rozwiązywania powstających w nim problemów.
Ale
to nie wszystko – określenie „smart city” jest pojemne i mieści w sobie różne
treści. Na przykład, miasta są inteligentne, gdy mają inteligentnych mieszkańców. Mówiąc pół
żartem, pół serio słowo „inteligentny” oznacza kogoś, kto wybrnie z sytuacji,
do której człowiek mądry nigdy by nie dopuścił. Tak ujmując definicję, jesteśmy
z pewnością, jako mieszkańcy Karpacza, wybitnie inteligentni.
Można też określić „smart city” jako
miasto, w którym po prostu wygodnie się żyje. Jako miejsce, które spełnia
oczekiwania większości osób i daje im równocześnie wpływ na istotne decyzje. Technologie są
bardzo ważnym czynnikiem inteligentnego miasta, ale to zaangażowani mieszkańcy
decydują o tym, czy zasługuje ono na taką nazwę.
Jak połączyć nowe
technologie z aktywnymi mieszkańcami, żeby wynikiem było „smart city”? Nic
prostszego – skorzystać z przykładów innych miast i dołączyć do serwisu Naprawmy To ( TUTAJ ). Pomysł powstał
już kilka lat temu po to, aby polepszyć kontakty między urzędnikami i
mieszkańcami. Okazało się, na podstawie dotychczasowej praktyki, że przedsięwzięcie
działa całkiem dobrze. Polega ono na zgłaszaniu przez mieszkańców problemów, często drobnych, które bardzo uprzykrzają
życie. Poprzez stronę internetową, zgłaszający może śledzić sprawę od momentu
zgłoszenia, aż po rozwiązanie.
To nie jest tak, że urzędnicy będą mieli więcej pracy, bo
mieszkańcy zasypią ich wnioskami i zacznie się wylewanie żalów, łącznie z
obraźliwymi wpisami. Dotychczasowe działanie strony pokazuje, że przypadki
„hejtu” są rzadkie, a pracownicy urzędu mają lepsze rozeznanie, gdzie skierować
swoją uwagę.
Decyzja o uczestnictwie w systemie musi
wyjść jednak ze strony gminy. Bez woli i chęci ze strony miasta nic się nie
uda. W niektórych miejscowościach serwis działa jako rodzaj księgi życzeń i
zażaleń, w innych jest przypisany do straży miejskiej albo centrum zarządzania
kryzysowego. Za korzystanie z systemu gminy wnoszą niewielką opłatę, która
zależna jest od ilości mieszkańców. Sądząc po ilości rozwiązanych spraw i miast, które biorą w nim
udział, gra jest warta świeczki.