A może weźmiemy przykład z gminy
Siechnice pod Wrocławiem? To w tej 20 tys. miejscowości zakończył się
pilotażowy program badania satysfakcji z obsługi w urzędzie. Trwał 4 miesiące,
zebrano ponad 3 tys. opinii i prawie 90 procent z nich było pozytywnych. Siechnice,
jako pierwsza gmina w Polsce wykorzystała do badania satysfakcji mieszkańców system OpinionCare.
Do Urzędu Miejskiego w Siechnicach wstawiono
terminale, a interesanci, po załatwieniu sprawy naciskali na przyciski z
buźkami. Do wyboru mieli jedną z trzech:
uśmiechniętą, obojętną i zmartwioną. System przetwarzał wyniki, a mieszkańcy
bardzo prosto i szybko, bez wypełniania ankiet mogli ocenić pracę urzędnika.
Burmistrz Siechnic jest bardzo
zadowolony z tego pomysłu. Twierdzi, że udało się utrzymać wysoki poziom
obsługi klientów urzędu , a w wydziałach, gdzie wyniki były odrobinę niższe, trzeba będzie poszukać przyczyn. Cieszą go
dobre oceny mieszkańców gminy wystawiane urzędnikom.
Czy w Karpaczu urzędnicy mogliby otrzymać
równie dobre, jak w Siechnicach, oceny ich pracy? Możliwe, ale nie jest to
pewne. Potoczne opinie są bardzo zróżnicowane, a poza tym nie wiadomo, jak by
wypadła ocena poszczególnych referatów.
Może
warto spróbować zmierzyć się z publiczną oceną, bo przed wyborami dobra opinia
pracy urzędu może być poważnym atutem. Zwłaszcza gdyby pilotażowy program objął
także inne gminy i nic, lub prawie nic by nie kosztował… Wtedy żadne rankingi
nie byłyby potrzebne.
Czy Urząd w Karpaczu da się lubić? Przekonajmy się!