piątek, 20 października 2017

Dymi i to jeszcze jak!



     Formularz na stronie Radia Wrocław już się pojawił ( TUTAJ ) i są też pierwsze zgłoszenia: z Nowej Rudy, Złotoryi, Słotwiny, Sulistrowic…   Niektóre  zawierają obszerne uzasadnienia, a inne zaledwie jedno zdanie. Akcja rozkręca się  na dobre. Kiedy dołączy do niej Karpacz?

     Mimo że jest ładna pogoda, trudno o tej porze roku wytrzymać w domu całkiem bez grzania. Dlatego dopiero wieczorami pojawiają się pierwsze oznaki  tego, co będziemy musieli znosić przez całą zimę. Dobrze wyczuwalny swąd i znajomy zapach zapowiadają, że zimowe powietrze w karkonoskim kurorcie będzie „nadzwyczaj świeże”.

     Gazyfikacja całego miasta, która miała zapewnić mieszkańcom i turystom ciepło wraz  ze zdrowiem, nie spełniła pokładanych w niej nadziei. W oczekiwaniu na tańszy gaz, dalej są w użyciu  piece węglowe, zdolne spalić dosłownie wszystko, łącznie z oponami i folią.

     Czy władze miasta rzeczywiście znają i monitorują problem? Można mieć wątpliwości, czy go dobrze znają, ale wiadomo, że się go boją.  Ubiegłoroczny zgrzyt, kiedy odmówiono podania informacji o uniwersyteckich badaniach  jakości powietrza w Karpaczu, najlepiej o tym świadczy. Może teraz miasto się zrehabilituje i burmistrz z radnymi wskażą miejsca, gdzie najlepiej ustawić pyłomierz?

    A może zorganizować konkurs na najładniejszy dym z komina i w lokalnej gazecie Region Karpacz opublikować najlepsze zdjęcia? Skoro są w niej informacje o dotacjach dla tych, którzy wymienili piece, to może taki temat też będzie ciekawy?