poniedziałek, 8 stycznia 2024

Kraków, Sopot, a gdzie Karpacz?

 Portal „Bankier” podał przed dwoma dniami, jak atrakcyjne turystycznie miasta stają           do walki z najmem krótkoterminowym. Władze Krakowa i Sopotu zwróciły się do ministra sportu i turystyki o pilne przygotowanie ustawowych zmian, które  ucywilizują usługi hotelarskie. Równocześnie złożyły propozycję, aby ich przedstawiciele brali udział w przygotowaniu  nowych zapisów.

Inicjatywa gospodarzy polskich miast turystycznych ma związek ze zmianami prawa w Unii Europejskiej. Przygotowywane unijne nowe przepisy mają ułatwić walkę z  najmem krótkoterminowym na czarnym rynku. Propozycje dotyczą konieczności rejestrowania online nieruchomości z takimi usługami. Wprowadzony zostanie obowiązek umieszczania numerów ewidencyjnych na ofertach przez  platformy internetowe. Za brak przestrzegania zasad przewidywane są kary. TUTAJ

W Karpaczu, największym ośrodku turystycznym Sudetów, problem nielegalnego  najmu narasta lawinowo od dobrych  dziesięciu lat. Nie chodzi wyłącznie o  brak wpływów z tego tytułu do miejskiej kasy. To również zaburzona konkurencja i wyższe koszty działających legalnie obiektów. To także duża uciążliwość dla stałych mieszkańców, którzy sąsiadują z takimi lokalami. Ich prawo do godnego, spokojnego życia zostało wystawione na ciężką próbę.

Karpacz, który ma bogate  doświadczenie na  polu usług turystycznych mógłby się też, podobnie jak Kraków i Sopot, włączyć w prace nad  zmianami i służyć radą.