Przed tygodniem pismo samorządowe „Wspólnota” opublikowało - sporządzany od wielu lat - ranking najbogatszych samorządów w Polsce w 2022 roku. Metoda obliczeń się nie zmieniła, ale zwrócono uwagę na to, że system finansowania samorządów z roku na rok jest coraz bardziej rozchwiany i niestabilny, dlatego istnieją trudności w interpretacji wyników.
W dochodach gmin uwzględniono dochody własne i otrzymywane subwencje. Pominięto natomiast dotacje celowe, odjęto tzw. janosikowe i skutki zmniejszenia stawek, ulg i zwolnień w podatkach lokalnych oraz podzielono wyniki przez liczbę mieszkańców.
Pozycja Karpacza w kategorii „Miasteczek” w porównaniu do poprzedniego - 2021 - roku się nie zmieniła. Nasze miasto nadal zajmuje wysokie, ósme miejsce z wynikiem 10 501 zł na mieszkańca. Na pierwszym miejscu jest Łeba z wynikiem 22 946 zł, a na drugie miejsce, z wynikiem 16 520 zł na osobę wskoczyły Duszniki Zdrój z odległego, dziewięćdziesiątego pierwszego miejsca w poprzednim roku. Podobnie odległe pozycje zajmowały Duszniki w ubiegłych latach. Jak widać, problemy z prawem gospodarza Dusznik nie mają w tym wypadku nic do rzeczy.
Po raz pierwszy dla „Wspólnoty”, przy okazji tego rankingu wypowiadała się zastępczyni Burmistrza Karpacza. Mówiła o plusach i minusach zarządzania miastem, ale nie było w jej wypowiedzi ani słowa o mieszkańcach. Ukryli się gdzieś za niepięknym wyrażeniem „infrastruktura społeczna”. Twierdziła również, że bez nowego rozdania środków unijnych Karpacz sobie nie poradzi…. czyli, jesteśmy zamożni, ale na kroplówce podtrzymującej życie.
Burmistrz ustąpił miejsca zastępczyni i usunął się w cień. Nie skorzystał z okazji do promowania miasta i własnej osoby przed zbliżającymi się dużymi krokami wyborami samorządowymi. Czyni tak już od jakiegoś czasu przy różnych okazjach, dlatego pytanie, o jego dalsze rządy w Karpaczu pozostaje otwarte.
Polecam ranking do pobrania. TUTAJ