Z roku na rok coraz nas mniej. Statystyki są nieubłagane. Jeszcze w roku 2008 było nas prawie pięć tysięcy, a teraz z trudem oscylujemy wokół zaledwie czterech.
Mieszkań na wynajem, zwanych apartamentami przybywa, ale to nie Karpaczanie w nich przebywają. Strefa turystyczna się rozrasta, mieszkańców ubywa, a miasto zajmuje od lat taką samą powierzchnię. Granice Karpacza się nie zmieniły.
O tym, że w Polsce jest ujemny przyrost naturalny wiedzą wszyscy. Podobnie jest na Dolnym Śląsku. Nie wszyscy jednak mają świadomość, że nasze miasto należy do grupy tych dolnośląskich gmin, w których dzieci pojawia się na świecie wyjątkowo mało.
Polecam ciekawe zestawienie dziesięciu gmin Dolnego Śląska, w których rodzi się najmniej dzieci. W tym przeglądzie Karpacz znalazł się na ósmym miejscu. W roku 2022 statystycznie wypadło w naszym mieście 4,07 nowonarodzonego dziecka na tysiąc mieszkańców. Najtrudniej było we Wleniu, Lądku Zdroju i Szczawnie. We Wleniu, który zajął pierwsze, niezaszczytne miejsce, urodziło się tylko 2,94 malucha na 1000 mieszkańców. Wyniki przedstawiła Gazeta Wrocławska. TUTAJ
Mieszkańcom naszego miasta lat przybywa i nie ma ich kto zastąpić. Czy mają w końcu wymrzeć, jak dinozaury? Przydałaby się w mieście debata, jakie działania podjąć, żeby, chociaż częściowo zmienić ten trend. Może radni zajmą się tym tematem?