środa, 31 sierpnia 2022

"Konkurs na najładniejszą budkę handlową"

      Wystąpienie sportowo - stadionowe nadawało ton pierwszej części, pierwszej po wakacjach sesji.  W drugiej części dominowały sprawy przestrzenno - estetyczne, poruszane, przede wszystkim przez radnych.

    W Sprawozdaniu Burmistrza Miasta z działalności międzysesyjnej zabrakło tym razem informacji z Referatu Inwestycji i Gospodarki Nieruchomościami. Zwrócił na to uwagę radny Kubik. Częściowo brak ten został uzupełniony przez panią Skarbnik, która przedstawiała zmiany w Budżecie Gminy Karpacz na rok 2022. Wymieniła nie tylko poprawki spowodowane koniecznością zatrudnienia logopedy i zbliżającym się Forum Ekonomicznym, ale także remont stołówki, remont murku oporowego, modernizację dachu przy Partyzantów 9, itp.

     Radni chwalili ukwiecenie Karpacza, a porządki w mieście ocenili na czwórkę. Wskazywali na martwą uchwałę reklamową. Gmina, za niemałe pieniądze zakupiła urządzenie laserowe do pomiaru reklam, które wcale nie jest wykorzystywane!  Poruszano też sprawę dzikich parkingów –  nareszcie zaczyna dziać się coś pozytywnego.

   Dużo czasu radni poświecili  ulicy Parkowej i dziejącej się tam „wolnej amerykance”. Najwięcej emocji budziła sprawa  dzierżawy działki miejskiej na wyciąg narciarski, na której teraz bezprawnie postawiono „dmuchawce” dla dzieci. Burmistrz nie kwapi się do wyciągnięcia konsekwencji, mimo że w podobnej, niezbyt odległej sprawie dotyczącej nielubianego radnego, w ciągu trzech dni wypowiedział umowę! Ten przykład wskazuje, że w Karpaczu decyduje wola pana i władcy, a obowiązujące prawo musi uznać jej wyższość.

     Radny Czerniak, przy okazji stawiania nielegalnych obiektów,  niezgodnych z  miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego zaproponował  zorganizowanie  „Konkursu na najładniejszą budkę handlową”.  Skoro brak reakcji   Urzędu Miejskiego na  bezprawie, pozostaje tylko ironia…

  

czwartek, 25 sierpnia 2022

Nie dokładamy do stadionu, ale spłacamy długi

     Najwięcej uwagi na pierwszej sesji po przerwie wakacyjnej poświecono dwóm sprawom:  obiektom sportowym i ul. Parkowej.

   Burmistrza nie było, więc koszty funkcjonowania obiektów sportowych za ubiegły rok przedstawiała  jego zastępczyni.  Podsumowanie objęło stadion, halę sportową, trzy boiska, tor saneczkowy i skocznię. Koszty ogółem wyniosły ponad 700 tys. zł. Dobrą wiadomością było podpisanie przez miasto  umowy dzierżawy terenu z Nadleśnictwem Śnieżka, na którym znajdzie się nowy tor saneczkowy.  Na początku przyszłego roku, gdy będzie gotowy projekt toru, gmina wystąpi  o środki na jego wykonanie.

    Dowiedzieliśmy się także, że stadion sam się finansuje, a bieżący rok zapowiada się równie optymistycznie, bo na to wskazują dane za pierwsze półrocze. Powodzeniem cieszy się siłownia na stadionie, na którą do połowy bieżącego roku sprzedano 400 karnetów. Pani Wiceburmistrz długo wymieniała imprezy, jakie odbyły się na stadionie i zapowiedziała  przyjazd  do Karpacza Roberta Korzeniowskiego, który poprowadzi zajęcia sportowe.

   Radni zabierający głos byli bardziej wstrzemięźliwi w ocenach. Trochę chwalili, ale nie obyło się bez, popartej faktami, krytyki.  Była mowa o skoczniach, których nie ma: Karpatka rozebrana, a  skocznia  na Olimpijskiej została zdegradowania do punktu widokowego. Wspomniano o fatalnym stanie tras biegowych. Zwrócono uwagę, że  stadionowe wpływy były wyższe od kosztów o 10 tys. zł, a same odsetki od kredytów zaciągniętych na jego budowę wyniosły pół miliona złotych.  W dodatku kończy się gwarancja i na gminę spadnie ponoszenie kosztów wszystkich napraw…

   Nie jest więc tak różowo, jak to na początku przedstawiano, a środki na spłatę zobowiązań muszą się znaleźć. Zapłacą, jak zwykle, mieszkańcy.

 

wtorek, 16 sierpnia 2022

Nowe wakacyjne pomysły. Tym razem - atrakcje za darmo

     Jeszcze jedna wyliczanka z Dolnego Śląska. Karpacza w niej nie ma, a najbliżej  położone atrakcje to Zamek Bolczów i Zapora Pilchowicka.  Jakie darmowe atrakcje  z Karpacza można by do niej dołożyć?  Czy świeże górskie powietrze latem (bo jesienią, zimą i wiosną już nie) też można zaliczyć do atrakcji?

    Zgodnie z definicją, atrakcją jest to, „co jest szczególnie interesujące i dostarcza komuś przyjemności lub rozrywki”.   Z tego wynika, że atrakcja to rzecz względna i zależy, w dużym stopniu od osobistych upodobań. Dolnośląskie  miejsca godne zwiedzenia, według redakcji Gazety Wrocławskiej znajdują się TUTAJ .

    W Karpaczu, mieście, w którym zarabia się na prawie wszystkim, bezpłatnych atrakcji jest wciąż niemało.   Na przykład: Zapora na Łomnicy, Dziki Wodospad, cmentarz przy Wangu, Krucze Skały i  niezliczone górskie widoki. Przydałby się mały bedeker z opisem miejsc, gdzie wstęp nic nie kosztuje…