sobota, 23 kwietnia 2022

Karpacz na dobre i na złe

   Trudno  w to uwierzyć, ale podane liczby nie kłamią: nasze miasto przyjęło do tej pory największą liczbę uchodźców na całym Dolnym Śląsku, w przeliczeniu na jednego mieszkańca.  W Karpaczu, który zamieszkuje na stałe około 4200  osób znalazło schronienie ponad 1000 przybyszów z Ukrainy.

   Mówił o tym Burmistrz na sesji, wymieniając duże obiekty, które udzieliły lub wkrótce udzielą gościny  oraz w rozmowie opublikowanej na portalu  „Jelonka” 20 kwietnia. Okazuje się, że to nie noclegi i wyżywienie  są najpoważniejszym problemem, ale zapewnienie nauki dzieciom w szkole oraz  organizacja dodatkowych zajęć, aby ich mamy mogły pracować. TUTAJ

   Wielu mieszkańców przyjęło również uchodźców do swoich domów, nie oglądając się na koszty i  udziela  bardzo potrzebnej pomocy w załatwianiu codziennych spraw.  Dlatego przykro się robi, gdy widać nagły wysyp nieprzychylnych  opinii pod artykułem na „Jelonce”, które próbując znieważać naszych wschodnich sąsiadów, obrażają również i nas. Szkoda, że redakcja nie reaguje na ten zlot, jak na zawołanie prorosyjskich trolli zdecydowanych jątrzyć i skłócać obie nacje – w takiej chwili!  Czasem warto, po prostu wyłączyć komentarze.

  Przy okazji rozmowy Burmistrz wyjawił, że w Karpaczu jest około 20 tys. miejsc noclegowych.  Do tej pory tylko niektórzy radni mówili o takiej liczbie, a na sesji w marcu usłyszeliśmy, że jest ich prawdopodobnie już 22 tysiące! Gdyby teraz zestawić  miejsca noclegowe w przeliczeniu na 100 mieszkańców z danymi z innych miejscowości turystycznych, to mogłoby się okazać, że jesteśmy nie tylko na pierwszym miejscu na Dolnym Śląsku, ale w całej Polsce. To jest dla naszego miasta bardzo zła wiadomość i chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, dlaczego.