W poprzednim wpisie „Gmina Karpacz na cenzurowanym” w ostatniej linijce znajduje się link prowadzący do finansowego rankingu polskich gmin. Zestawienie obejmuje dane za 2020 r. i zostało przygotowane na VI Europejski Kongres Samorządu Terytorialnego. Na ponad stu stronach dokonano skrupulatnej analizy kondycji finansowej gmin oraz uwzględniono koszty poniesione na walkę z pandemią.
W tym roku opracowano zestawienie już po raz czwarty, przy pomocy siedmiu wskaźników sprawdzających kondycję finansową samorządów. Ranking przygotował Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu na podstawie danych z Regionalnych Izb Obrachunkowych.
Dla nas, mieszkańców Karpacza zastanawiające jest, dlaczego znaleźliśmy się na odleglej – 66 - pozycji i w czym jesteśmy gorsi od Szklarskiej Poręby, która mocno nas zdeklasowała i zajęła wysokie, 4 miejsce w grupie gmin miejskich. Przyglądając się wskaźnikom nietrudno zauważyć, że zadecydowały o tym dwa czynniki: udział wydatków inwestycyjnych i udział środków europejskich w wydatkach ogółem. Wysokie wartości wskazują m.in. na powiększanie majątku trwałego gminy, na wyższą zdolność obsługi zadłużenia, aktywność władz lokalnych, wyższe możliwości rozwoju społecznego i kulturalnego, natomiast niskie informują o słabym potencjale rozwojowym i umiarkowanej samodzielności finansowej. Karpacz w tym wypadku nie ma się czym pochwalić. Nie ratują pozycji Karpacza ani wskaźniki samodzielności finansowej, ani stosunek zobowiązań do dochodów ogółem. Dramatu nie ma, ale…