środa, 30 września 2020

Śpimy, czy jesteśmy męczybułami?

 

     Za dwa tygodnie odbędzie się, tym razem online,  organizowany przez Gdynię i Gazetę Prawną.  kongres „Perły Samorządu”.  W trakcie jego trwania zostaną wyróżnione niektóre gminy i ich włodarze. W tym roku honorowane będą samorządy za wysoką jakość życia mieszkańców i wysoki poziom zarządzania.

      Przed rokiem,  w ramach kongresu odbyła się debata, której prowokacyjny tytuł  „Od męczybuły do cennego zasobu” zdominował dyskusję. Wśród sporej dawki komunałów i oklepanych zwrotów znalazło się parę interesujących uwag.  Na przykład o tym, że samorząd może wobec mieszkańca przyjąć trzy role: policjanta,  patrona lub partnera. Policjanta wtedy, gdy kontroluje i nadzoruje, patrona, gdy „wie lepiej”, a mieszkaniec jest tylko petentem, natomiast rola partnera jest najbardziej pożądana, ale też wielce wymagająca. A nowoczesny samorząd to taki, który skutecznie wykorzystuje potencjał twórczy mieszkańców.

      Czy my mamy w Karpaczu nowoczesną gminę, który współpracuje z mieszkańcami? Chyba wciąż daleko nam do tego, w dodatku sami bardzo mało się angażujemy w sprawy publiczne. To oznacza, że śpimy.  A już niedługo będą podejmowane decyzje, które określą na mapach  przyszłość miasta na  dziesięciolecia. Pobudka – zostańmy męczybułami!

wtorek, 29 września 2020

Jutro sesja, a Burmistrz dalej bez absolutorium i wotum zaufania?

    Sesja odbędzie się tym razem na stadionie i nie wiadomo, czy z powodu pandemii, czy raczej dlatego, że zaplanowano dla radnych maraton. Samych punktów w programie jest ponad czterdzieści, a kto wie, czy radni   jeszcze paru kwestii nie dorzucą. Najbardziej zapalnym projektem będzie nowa propozycja stawek za wywóz odpadów.  Z końcem września upływa termin składania deklaracji śmieciowych związanych ze zużyciem wody, a napięcie wśród mieszkańców nie maleje. Wiele osób dopiero teraz sobie policzyło, że będzie płacić, co najmniej dwa razy więcej niż dotychczas.  Czy gminie rzeczywiście opłacą się tak drastyczne podwyżki? Koszty mogą być znacznie większe i wcale nie w złotówkach mierzone…

    Jutro też dowiemy się od Burmistrza o wykonaniu budżetu miasta za pierwsze półrocze i może przy okazji wyjaśni się tajemnica z absolutorium – jest, czy nie ma?  Nie wiadomo też, jak oceniać wyniki finansowe za ubiegły rok, bo nawet ich publicznie nie omówiono i żadnej dyskusji nie było.

   Dzisiaj Wiceminister Finansów, Sebastian Skuza przedstawiał stan finansów w samorządach oraz podkreślał, że w porównaniu z pierwszym półroczem 2019 r. nastąpiła poprawa w 2020 r. - dochody gmin wzrosły o prawie 10 procent. Ciekawe, jak na  tle tych danych  wypada nasze miasto?

    Na samym początku sesji obszernie omawiana będzie działalność edukacyjna gminy, jak na początek roku szkolnego przystało. Poza tym wraca sprawa obsługi prawnej dla Rady i pojawiło się parę skarg na działalność ważnych dla Karpacza osób.

   Interesujących punktów jest w programie sesji więcej, całkiem nudnych też sporo. Do wciąż nierozwiązanych zagadek - a może tylko nie podanych do publicznej wiadomości - jest wotum zaufania, jakiego rada nie udzieliła Burmistrzowi. Radny Talaga, który rok temu ratował Burmistrzowi skórę, teraz  go swoim wyjściem z  sesji pogrążył. Może to i dobrze - lansem w „Gołębiewskim”  mizerii zarządzania miastem nie da się przykryć..

    

 

sobota, 26 września 2020

Najem krótkoterminowy i wyrok

   Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał świeżej daty rozstrzygnięcie, zezwalające państwom członkowskim na własne ustanowienie systemu zezwoleń  osobom wynajmującym  mieszkania turystom. Oznacza to w przyszłości zawężenie takiej działalności na rzecz długoterminowego wynajmu i ograniczenie „głodu” mieszkaniowego. Uzasadnieniem wyroku był nadrzędny interes ogólny, a więc przeciwdziałanie niedoborowi mieszkań.

   W miejscowościach podobnych do Karpacza  stracą na wprowadzeniu zezwoleń osoby posiadające takie mieszkania, a zyskają hotele i inne obiekty noclegowe. W dłuższej perspektywie mogą  usługi tego typu podrożeć, bo mieszkań na najem krótkoterminowy będzie po prostu mniej. Zyskają też wspólnoty i sąsiedzi takich mieszkań – będzie więcej spokoju i mniej kłopotów.

    Na razie, kiedy nie ma szczegółowych przepisów, ani praktycznych obserwacji można sobie „gdybać”. Jedni uważają, że wzrośnie szara strefa, inni sądzą, że będzie wręcz przeciwnie, bo proste zgłoszenie łącznie z kontrolami wyeliminuje część patologii. Jeszcze inni twierdzą, że nie ma żadnego dowodu na to, że ograniczenia spowodują wzrost długoterminowych umów.

  O tym, jak radzą sobie z  problemem najmu krótkoterminowego  w innych krajach Unii, a zwłaszcza we Francji donosi Gazeta Prawna. Polecam

 

sobota, 19 września 2020

Biuletyn wagi ciężkiej

  Nowe wydanie Biuletynu Rady Miejskiej nr 5(3) 2020 już chyba  trafiło pod wszystkie strzechy.

   Znalazł się w nim komplet najważniejszych dla miasta tematów. Na pierwszej i drugiej stronie uchwała reklamowa, z którą niebawem miasto będzie się mierzyć, zaraz potem dwie strony o Komisariacie Policji, na paru dalszych – biała księga regulacji systemu promocji turystycznej. Tuż za środkiem numeru nowa mapka Karpacza z lawiną następnych inwestycji, których końca nie widać. A jeszcze dalej o dofinansowaniach do gromadzenia wód opadowych i roztopowych na posesjach oraz zmianie systemu odbioru śmieci.

    Do stałej rubryki na samym końcu trafiły tym razem dwa budynki willi Haase,  które niedługo całkowicie znikną przytłoczone apartamentowcami. Mimo że wpisano je niedawno do rejestru zabytków, trudne  będą do rozpoznania w niepięknym otoczeniu szeregu budynków. Warto teraz obejrzeć z bliska dawne „Świty”, póki budowy kompleksu jeszcze nie ukończono.

   Niektórym czytelnikom może skoczyć ciśnienie po przeczytaniu, na przedostatniej stronie kto i ile zarabia w naszym mieście. Uspokojenie może znaleźć stronę wcześniej, gdy pozna twórczość Marka Stępnia – wybraną specjalnie dla mieszkańców Karpacza…

    Dużym plusem jest nowa, niewielka rubryka „Czy wiesz, że…” w której pojawiły się ważne, ale podane w lżejszej, ekspresowej formie wiadomości z życia miasta.

Biuletyn, z numeru na numer jest coraz lepszy, ale czasem brakuje mu lekkości. Same poważne, sążniste tematy trochę przytłaczają…

środa, 9 września 2020

Chwila refleksji nad miastem

 

      Kończy się lato i nadchodzi nieuchronnie mniej słoneczna i  smutniejsza pora roku. Czas na przygotowanie się do podsumowania minionych wydarzeń i wyciągnięcia wniosków na wielu polach. Gazeta Wrocławska zabrała się za temat,  którym nikt nie chce się zajmować  i przygotowała dosyć ponury ranking. Redakcja, na podstawie danych GUS opracowała zestawienie dolnośląskich gmin, w których rośnie współczynnik umieralności.  Wskaźnik ten pokazuje, że w Polsce umiera rokrocznie około 10 osób na 1000 mieszkańców.

      Tymczasem  Dolny Śląsk jest w czołówce  regionów, w których współczynnik umieralności przekracza średnią, a w niektórych miejscowościach jest grubo powyżej przeciętnej. Nasze miasto znalazło się w tym niechlubnym zestawieniu, mniej więcej w środku, jakby nie wystarczało, że liczba Karpaczan z innych powodów, i tak systematycznie, od lat maleje. W 2019 r.  Karpacz „osiągnął” wynik 15,45, czyli na 1000 mieszkańców zmarło aż piętnaście i pół osoby. Co z tego, że Bolków,  na przykład przekroczył liczbę 16, a Wiązów – 20?  Jak wytłumaczyć, że bogate miasto, z wysokim dochodem na mieszkańca, w którym nie ma praktycznie bezrobocia, a słowo „rozwój” wymawiane jest co chwilę, ma tak duże problemy demograficzne? Że oprócz tak zwanych „inwestorów”, mieszkańcy nie widzą tutaj dla siebie przyszłości?

     Wydaje się, że najpoważniejszą przyczyną są błędy w zarządzaniu Karpaczem, który już od wielu lat nie ma strategii  rozwoju i nie wie, w którym kierunku iść. Ten kurczący się „rozwój”, już od dwóch dekad paraliżuje miasto.

   A równocześnie, oligarchowie i przedstawiciele władzy radzą w Karpaczu w czasie pandemii, jak żyć po pandemii. Nawet Davos zmieniło termin… TUTAJ