W wolnej encyklopedii - wikipedii,
którą każdy może redagować znajduje się, a jakże, miasto Karpacz. Mimo że wikipedia nie ma
najlepszej opinii, to często jest odwiedzana przez internautów, bo zawiera podstawowe
informacje. Co może wyczytać potencjalny użytkownik na temat Karpacza? Sporo
dziwnych rzeczy, które trudno w mieście znaleźć.
Na
przykład - są stare części miasta,
których już nie ma i nowe, których jeszcze nie ma i pewnie nigdy nie bedzie. Na wirtualnej stronie Bierutowice wciąż żyją, a Karpacz Górny jest tylko potoczną nazwą. Istnieje też dzielnica Wodna. Gdzie się
znajduje? Chyba tylko w wyobraźni twórcy ( lub twórców) wiadomości o Karpaczu.
Pod hasłem „wodna karpacz” wyskakuje w googlach „zapora wodna karpacz”,
„elektrownia wodna karpacz” i „pralnia wodna karpacz.” Innych skojarzeń nie
można znaleźć.
Najciekawszy jest jednak rozdział „Historia” Zaczyna się w dwunastym
wieku i doprowadza dzieje Karpacza do nadania praw miejskich po wojnie. Zajmuje kilkanaście linijek tekstu.
Potem
ponad pół wieku nic się nie dzieje i naraz od 2012 r. w ciągu dwóch lat następują epokowe zdarzenia. Są to: otwarcie tunelu i utworzenie deptaka, zbudowanie nowej
przychodni, ustanowienie Zespołu Szkół i
podpisanie umowy na dzierżawę stadionu pod realizację Górskiego
Wysokościowego Centrum Piłkarskiego. Zdarzenia te opisano z detalami -
zajmują tyle samo miejsca, co kilka wieków istnienia Karpacza. Można
sądzić, że swoją wagą równe są, co najmniej postawieniu kaplicy na Śnieżce, czy
sprowadzeniu Świątyni Wang.
Jak to się stało, że akurat te sprawy
zostały wyróżnione? Dlatego, że odpowiadają potrzebom mieszkańców? Niezupełnie. Przyczyna jest bardzo prosta – był to gorący okres wyborów
samorządowych. Trzeba było walczyć na wielu polach, również przy pomocy Wikipedii.
Poprzedni burmistrz w ten sposób podkreślał swoje osiągnięcia,
które jednak nie przyniosły mu zwycięstwa.
Od wyborów minęły już prawie dwa lata. Ktoś zdążył wstawić na stronę nazwisko nowego
burmistrza. Poza tym nic się nie
zmieniło. Nieaktualne dane, przekłamania i zwykłe głupstwa. Ta strona przynosi
miastu i nam wszystkim wstyd. Czy na
zmiany na stronie trzeba będzie czekać do następnych wyborów? Może ktoś
się ulituje?