Grupka ponad
trzydziestu mieszkańców Karpacza zebrała się w szkole o wyznaczonej dacie i
godzinie. Pojawiły się również przedstawicielki firmy Atrium z Poznania, które
prowadziły spotkanie zorganizowane przy pomocy Urzędu Miejskiego. Tak zwane konsultacje społeczne, jakie odbyły
się 12 maja nie miały z konsultacjami
nic wspólnego i doprowadziły do spięcia ( albo komedii – jak kto woli ) oraz
opuszczenia spotkania przez część mieszkańców.
Tragifarsa pod jak najbardziej poważnym hasłem
„Program Rozwoju Gminy 2016 -2020” wpisuje się w dalszy ciąg fatalnych i
nieprzygotowanych przez miasto zebrań. Zlekceważono nie tylko osoby przybyłe na spotkanie, nie
przejmując się tym, że poświęciły one swój czas wolny, który mogłyby znacznie
ciekawiej wykorzystać. Zlekceważono
także fakt, że gmina od paru lat działa bez strategii rozwoju miasta i powinna
być ona jak najszybciej przyjęta. Chyba że chodzi o kolejne pozorowane działanie…
, ale wydanie jak najbardziej realnych pieniędzy.
Na zebraniu rozdano pojedyncze kartki z priorytetami dotyczącymi przestrzeni, społeczeństwa i gospodarki
zebranymi w punkty. Pod spodem znalazło się miejsce na wpisanie uwag. Tylko że bardzo podobne punkty opracowano już
w 2014 roku!
W internecie ciągle „wisi” opracowanie
przygotowane przez firmę Procolor z Janikowa w Wielkopolsce ( reprezentowanej
na spotkaniach przez pana ze Słupska). Są to spotkania konsultacyjne (29.09.2014) dotyczące
Strategii rozwoju gminy Karpacz na lata 2014-2020. Na przykład, hasło „Gospodarka
– cele i kierunki działania” w 2014
r. brzmi następująco:
Cel 1.1 Tworzenie warunków dla
konkurencyjności gospodarczej gminy Karpacz
Kierunek działań 1.1.1 Skuteczne pozyskiwanie
środków zewnętrznych na przedsięwzięcia stymulujące rozwój konkurencyjności
gospodarki
A w priorytetach firmy Atrium w 2016 r. wygląda to tak:
Gospodarka
I.
Zwiększenie
konkurencyjności gospodarki
1.
Promocja gospodarcza Gminy.
2. Pozyskiwanie
środków unijnych oraz innych źródeł finansowania.
Ciekawe,
ile gmina Karpacz zapłaciła firmie Procolor za niedokończoną strategię? A ile
zapłaci teraz firmie Atrium? Czy stać miasto na ponowne zajmowanie się
tematem? Czy po raz kolejny najważniejszą częścią konsultacji jest lista
obecności?
W czerwcu 2011 r. Rada Miejska przyjęła uchwałę
o konsultacjach społecznych. W
paragrafie 10 podano:
1.
1.Tryb konsultacji uważa się za
zachowany bez względu na liczbę osób biorących w nich udział,
2. 2.
Konsultacje maja charakter
opiniodawczy, a ich wyniki nie są wiążące, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Może,
w takim razie następne konsultacje najlepiej przeprowadzić w gronie pracowników urzędu i
ich rodzin? Nie trzeba będzie fatygować mieszkańców i karmić ich ułudą o
współrządzeniu miastem? Skoro budowanie
strategii przypomina stawianie domków z kart?