Znowu kolejny ranking – Karpacz prawie
mistrzem zrównoważonego rozwoju! Ileż już tych rankingów było? A Karpacz niemal
zawsze na przedzie. A nawet jak nie jest w czołówce, to można taki ranking pominąć, zwyczajnie nie zauważyć.
Gdyby rankingi decydowały o wygraniu wyborów,
to obecny burmistrz miałby następną kadencję już w kieszeni. Tymczasem w takich
miasteczkach jak Karpacz, rankingi mogą czasem pomóc, ale nie zawsze. Kiedy
odczucia i obserwacje mieszkańców są zupełnie inne niż sukcesy w rankingach,
może być spory kłopot z wygraniem.
Zarzucenie ulotkami i wyplakatowanie miasta,
a nawet pomoc marszałka Przybylskiego mogą nie wystarczyć. Kiedy mieszkańcy mówią o
aroganckim i niegrzecznym zachowaniu, o lekceważeniu innych, o pysze i o bucie,
to nawet najlepszy program wyborczy nie pomoże. A gdy dochodzą do tego fakty,
jak z organizacją biegu 3 x Śnieżka…
Najlapidarniej i najcelniej ujął ocenę obecnych rządów w Karpaczu Rafał
Gersten, który na facebooku napisał:
„ Dwa największe sukcesy Sołtysa
mojej WSI w mijającej kadencji: Kupno chałupy i przejęcie działki sąsiadów”
To takie zwykłe, prozaiczne, duże i małe rzeczy
zadecydują o wyborze. Pozornie zupełnie nieistotne…